Dzień w Toruniu – wycieczka naukowa biol-chemów.

7 listopada 2024. Dzień 157 rocznicy urodzin rodzimej noblistki Marii Curie-Skłodowskiej. Z tego i z wielu innych powodów, nic bowiem nie dzieje się przypadkiem, grupa Młodzieży z klas z rozszerzonym programem nauczania chemii przybyła do miasta gdzie urodził się inny, wybitny polski naukowiec, do Torunia. Dzień był pracowity. Odwiedziliśmy Kamienicę Alchemika, gdzie mieści się i serce i mózg i dusza polskiego Ośrodka Chemii w Małej Skali. Tam mieliśmy możliwość uczestniczyć w dwóch warsztatach chemicznych – gotowanie w kuchni Moolekularnej – spaghetti o smaku i kolorze czerwonej oranżady Helena w lekkim i aromatycznym kulkowym sosie w kolorze (nie mylić ze smakiem!) smerfnego kisielu. Pobyt w mikrokuchni, oprócz cieszących oko barw umiliły nam też ogniste sztuczki z propan-butanem, co z uwagi na temperaturę zewnętrzną było ciepłym doświadczeniem. Obok kuchennych rewolucji dokonaliśmy również powtórzenia i utrwalenia wiedzy oraz umiejętnosci z zakresu elektrochemii, identyfikacji wodoru, reakcji egzotermicznych i aktywności metali na podstawie ich reakcji z kwasami. Od dziś pojęcie atomizacji, zasada tworzenia się iskrzących sztucznych ogni, pipetowania roztworu to dla nas pestka… 🙂
Nie samą nauką uczeń i nauczyciel żyje! Było zatem też coś dla ciała – obiadek. Później, z pełnymi brzuchami, wzmocnieni energetycznie udaliśmy się na spacer po mieście piernika. Ceglana Starówka z niemal modelowymi budowlami w stylu gotyckim z domieszką bogato zdobionych barokowych portali kamienic zrobiła na zwiedzających wrażenie. Kolorytu spacerowi dodała barwna opowieść pani Przewodnik, która przedstawiała nam fakty historyczne co rusz przeplatając je miejscowymi legendami, jak ta jakoby stanie przy krzywej wieży dowodziło czystości sumienia stojącego. Zauważyć należy w tym miejscu, że Śmiałków, z odwagą podejmujących to wyzwanie w naszej grupie nie zabrakło 🙂
Być tutaj i nie zobaczyć domu Człowieka Renesansu, Wielkiego Astronoma, Mikołaja Kopernika to grzech, na który nie mogliśmy i nie chcieliśmy sobie pozwolić. Udało się!
Jeśli Toruń, to musi być też o piernikach! Sklepy fabryczne i kawiarnie, te małe i te duże, słowa toruński piernik odmieniają przez wszystkie możliwe przypadki oferując ich najwymyślniejsze kształty i smaki. Zakupiliśmy- na pewno spróbujemy!!!
Ech… i taki on był, ten listopadowy dzień dla 44 uczniów oraz dwóch opiekunów z naszej szkoły. Szkoła bez ławek, nauczyciele bez dzienników a uczniowie, wierzymy bez stresu.
Panie Łukaszu, Panie Piotrze, Pani Przewodnik – dziękujemy!

A tak swoje emocje i wrażenia przedstawia jeden z Uczestników wyprawy – Michał Wolak z klasy medycznej – 3C.

„Toruń przywitał nas chmurami ale nawet to nie zabrało mu uroku. W tym kulturowym tyglu po pasjonującej lekcji gotowania w magicznej kuchni poszliśmy zdobywać miasto. Strzeliste gotyckie okna Zespołu Staromiejskiego Torunia obok neogotyckich, późno barokowych i neoromańskich perełek architektonicznych wpisanych zresztą na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO nie pozwalają przejść obok obojętnie. Zachwycają majestatycznym urokiem Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego. A wszystko to okraszone aromatem legendarnego piernikowego toruńskiego serca.”

Teraz nieco fotokadrów od Uczestników z tego sympatycznego dnia 🙂