Zgodnie z tradycją naszej szkoły uczniowie klasy II a odwiedzili 22 września – dwa dni przed rocznicą urodzin Cypriana Norwida – Kryptę Wieszczów na Wawelu. Urodzinowa wiązanka kwiatów dla Patrona XII LO została złożona przy urnie z ziemią ze zbiorowej mogiły, w której Norwid został pochowany. Stojąc przy brązowej tablicy-epitafium ku jego czci, wysłuchaliśmy wiersza Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie… w wykonaniu jednej z uczennic klasy artystyczno-medialnej. Proroczo zabrzmiały słowa Poety, który zapowiadał nimi również swoje losy:
Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?
Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić twe zasługi
I łez wylanych dziś będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy potęgi drugiej
Ci, co człowiekiem nie mogli cię widziéć…
Nasze wspomnienie o Poecie uzupełniły słowa papieża Jana Pawła II z 2001 roku z okazji sprowadzenia na Wawel ziemi symbolicznie upamiętniającej wielkiego romantyka:
Cyprian Kamil Norwid to jeden z największych poetów i myślicieli, jakich wydała chrześcijańska Europa. Mamy wszyscy wielki dług w stosunku do tego poety – czwartego wieszcza – i pragniemy wykorzystać okoliczność rocznicową, ażeby ten dług w jakiejś mierze spłacić. Zawsze uważałem, że miejscem, na którym powinien spocząć Cyprian Norwid, jest krypta wieszczów w katedrze na Wawelu. Okazało się to niewykonalne, ponieważ nie dało się odnaleźć i zidentyfikować szczątków poety. Szukałem wobec tego innych środków wyrazu, żeby niejako nadrobić to, co w stosunku do Norwida nie zostało spełnione, a co czujemy, że jest naszą zbiorową powinnością. Dobrze, że teraz przynajmniej urna z ziemią ze zbiorowej mogiły, w której poeta został pochowany, znajdzie na Wawelu należne mu miejsce w ojczyźnie, bo ojczyzna, pisał Norwid, „jest to miejsce, w którym najmilej spocząć i umrzeć”. […]
Zechciejcie, państwo, przyjąć tych kilka Norwidowych myśli, «co nie nowe», jako wyraz mojego hołdu dla pracy Poety, a także i mojej wdzięczności dla was za podjęty trud, aby w jego pracę wchodzili Polacy. Oby każdy z nich «od brukującego ulicę do Kopernika» wkładał w to, co robi, «swój oryginalny akcent».”
Dla niezrażonych deszczem uczniów klasy IIa urodzinowe wyjście na Wawel było okazją, by wspomnieć Cypriana Norwida i jego oryginalną twórczość w miejscu godnym WIELKIEGO POETY.